poniedziałek, 16 lipca 2012

Must Have – wakacje (odcinek pierwszy)

pakując walizki na wakacje nie możemy zapomnieć o kosmetykach, które powinny się w niej znaleźć. W mojej ostatnio obowiązkowo znalazły się: Balsam Lirene brązujący do jasnej karnacji – opalanie, opalaniem ale różnie to z nim jest, jak nie kolor bordo i nie schodząca skóra to różne inne rzeczy, tymczasowo nawet opalona (nad morzem) bazuję czasami na tym balsamie. Planuję też spróbować balsam brązujący z Bielendy ponoć genialny, ale jeszcze nie próbowałam więc nie sugerujcie się. Anty Bzzz Ziai – nie wiem jak u Was ale u mnie jest totalna plaga komarów i kleszczy. Dodatkowo kleszcze są mocno zainfekowane, bardzo dużo przypadków przewija się po przychodni. Muszę się więc zaopatrzyć zwłaszcza, że mieszkam przy lesie i jestem już cała zgryziona. Kosmetyki przed i po opalaniu Ziai – zarówno ziajka dla dzieci jak i ziaja kremy i mleczka do opalania i s.o.s. czyli kremy kojące i utrwalające opaleniznę gorąco polecam, używałam razem z siostrą i małym w trakcie wakacji we Władku także na swoje spalone stópki (nie wiem jak to się stało, że spaliłam sobie końce nóg, poniżej piszczeli ale udało się załagodzić sytuację właśnie tymi kremami także polecam!!!) Pomadki i kremy ochronne do ust – ja używałam swojego olejku kokosowego Ziai – powiem tak słońce mocno paliło usta strasznie się wysuszały, nie można zapominać, że ciało chronić przed słońcem trzeba całe, ale polecam też pomadki Isany* i Alterry Antyperspiranty – ja postawiłam na essence i jestem w szoku ale dawał radę na podobnym poziomie co testowańce, essence w mgiełce używałam do stóp w kulce pod pachy :D zaszalałam full service. Odżywki do paznokci Essence – kąpiele morskie i wojaże w basenach czy na piasku na plaży mocno uszkadzają manicure i pedicure także na dłuższe wyjazdy zamiast taszczyć tonę lakierów i zmywacze do paznokci polecam zakupienie jednej porządnej odżywki, która pokrywając paznokcie tworzy coś podobnego do frencha, wygodne i użyteczne. Chusteczki nasączone cleanic do higieny intymnej – sprawdza się w kryzysowych sytuacjach jak kąpiel w basenie czy morzu. Ja jestem magnesem na wszelkie zarazy te chusteczki nie raz uratowały mi życie. A raczej po prostu zdrowie intymne. Odżywki do włosów w płynie – polecam Isankę* w psikaczu – genialnie pachnie używa się jej zarówno na suche jak i mokre włoski, rozplątuje włosy i genialnie poprawia ich kondycję po zabiegach rozjaśniających, zabawach w chlorowanej wodzie czy suszarkowaniu. Uwielbiam je :). Krem do depilacji Bielendy – na wakacjach wiele czasu nie ma, a nogi odkrywa się totalnie cały czas w razie nieprzewidzianego ataku zbędnego owłosienia krem expresowy a po depilacji krem nawilżający przeciw podrażnieniom Sorayi. Soda Oczyszczona – sprawdza się w wynajętych pokojach/kwaterach/domkach do szybkiego sprzątania bądź pochłaniania zapachu (np. wylanego piwa na dywan)
* miałam Was informować więc informuję było zamieszanie dotyczące kosmetyków Rossmanna czy testują czy nie okazuje się, że zamieszanie powstało poprzez tworzenie filmików na YT bazując na starych materiałach. Wszystkie marki Rosska są zielone :) więc można szaleć, cieszę się bo firma Isana podpasowała mi kilkoma kosmetykami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz