wtorek, 24 kwietnia 2012

recykling ubraniowy

Ekologia jest dziedziną, która stała się mocno popularna dzięki aktorom i celebrytom. Iza Miko, Julia Roberts czy nawet Emma Watson nawołują do wybierania innych rzeczy już te ogólnodostępne. Emma Watson np. współpracuje z projektantami tworząc ekologiczne ciuchy, niestety są to ciuchy nie na każdą kieszeń. Na moją tymczasowo na pewno nie - próbowałam ostatnio kupić coś eko w h&mie czy c&a bo te dwie sieciówki zaczęły tworzyć ekologiczne kolekcje, niestety to co zostało w Warszawie było albo nie w moim stylu albo nie w moim rozmiarze. Nie stać nas na eko ciuch? Nie możemy dostać nic, czego szukamy. W nurt ekotrendu wpisują się teraz "polowania w second handach", kiedyś szczyt obciachu teraz totalna fascynacja. Trudno się dziwić. Ostatnią sobotę spędziłam z mamą na rajdzie po głównych sklepach w Warszawie (Zara, Marks&Spencer, H&M, C&A, Berhska, New Look i inne) i 10h, bitych 10h gdzie płakałam już tak mnie nogi bolały (ale moja mama to wiedźma :P żartuję ale normalnie jak wojskowy powtarzając ciągle "przecież to był Twój pomysł"). Przymierzyłam chyba ze 120 sukienek (w TK Maxxie była całkiem spoko asymetryczna sukienka, ale mega spłaszczała mi piersi także odpadła w przedbiegach :P), 50 par spodni (w tym popularnych ostatnio miętusów), 30 spódnic, miliony bluzek i nie kupiłam nic, dosłownie NIC, ZERO. Bo wszystko robione jest na jedno kopyto: popularne są pastele - już pełno miętusów i pomarańczy, modne są asymetryczne sukienki - wszędzie są, dosłownie atakują :D, wszystkie sukienki odcinane w talii gdzie ja potrzebuję odcięcia pod biustem (inne cięcie uwypukla moje biodra co mnie mocno irytuje :D). Ogólnie mogłam coś kupić: podobały mi się marmurkowe treginsy w Teranovie, sweterek oversize pomarańczowy z filozoficzną myślą nie ufaj chłopcom oczywiście w języku angielskim oraz czarny t-shirt z flagą w TK Maxxie ale jednak zdecydowałam, że nie wylądują one w mojej szafie. Bo ponieważ, że po a)od kiedy flaga amerykańska stała się popularna jest już na wszystkim - bikini, spodnie, spodenki, t-shirty, swetry etc. a z jakiej paki ja mam nosić flagę JU ES EJ, mam własną, tylko pewnie gorzej się ją komponuje i nie jest aż tak komercyjna (chociaż nie powiem ten trend z Orłem mega mi się podoba) b) sweterek był z oczo***je***nym :D serduszkiem więc też jakoś mnie nie przekonał c) treginsy poległy z racji mojego niezadowolenia buszowaniem. Z kolei dzisiaj pojechałam do 3 moich ulubionych "grzebalców", pomknęłam na swojej "czerwonej strzale" (mój rower :D) i zakupiłam 2 koszulki.
ta nude/sprany róż jest z H&Ma rozmiar na 152 cm :D, W Stradivariusie przymierzałam krótką koszulkę do pępka, do noszenia na bokserkę albo nawet samą do spodenek z wysokim stanem, podobała mi się, ale wydanie 50 zeta za kawałek materiału, który nawet nie wiem czy założę (bo nigdy nie byłam chętna latać z brzuchem na wierzchu) wydawał mi się kiepskim pomysłem, nie mniej jednak później wracając do domu stwierdziłam, że w sumie koszulka mi się podobała. Przymierzyłam tę z sh i okazała się być genialna :) zaoszczędziłam tym samym ponad 40 zeta.
Ta jasno zielona jest z Bershki, rozmiar 36(s) lekko emo ale wygląda naprawdę nieźle.
na zakupy biegam z moją eko torbą także wygrzebaną w "grzebalcu", marzy mi się taka moja własna (w internecie roi się od stron oferujących torby na zamówienie) ale nadal pracuję nad tym co bym chciała na niej mieć, to jak z tatuażem, chciałabym mieć coś tylko mojego, niby to tylko torba a ile frajdy człowiekowi daje :D Zapytacie co jest ekologicznego w zakupach w sh - odpowiadam: do stworzenia ciucha potrzebne są materiały, woda, odpowiednia ilość prądu itp. itd. skoro już raz zostało to użyte dlaczego to wyrzucać? Przecież ciuchy zasługują na 2gie życie - taki recykling; a nasza planeta na chwilę oddechu, nieprawdaż? Uwolnijcie łacha! ;)

1 komentarz:

  1. Na szmateksach oszczędzam kasę już dobrych parę lat. Moja rada: kupujcie tylko to co Was zachwyci, chyba, że lubicie i umiecie te szmatki przerabiać na maszynie. Jeśli podczas przymierzają cokolwiek Wam się nie spodoba to nie kupujcie go nawet jeśli ciuszek jest za złotówkę:)

    OdpowiedzUsuń